Dziś r e g e n e r a c j a.
Jesteśmy z Agnieszką zgodni - jeśli jeszcze kiedykolwiek wpadnę na pomysł wciągać czółno na Baranią Górę...
Zatem relaks i rekonesans następnych kilometrów.
Biała i Czarna Wisełka łączy się w Jeziorze Czerniańskim. Z niego wypływa Wisełka. Na końcu jeziora potężna tama. Wszystko we mgle, gdzieś na górze Zamek Prezydencki. Wśród świerków migają lusterka saren, ale za daleko na foty. Kilka kilometrów dalej do Wisełki wpada Malinka i to jest właśnie początek... Wisły!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz